Płytka stykowa posiada otwory znajdujące się w pewnej odległości od siebie w które wkłada się „nóżki” podzespołów elektronicznych. Ten odstęp to tzw. raster i wynosi on 2,54mm (jest to standardowy raster w płytkach stykowych).
Niektóre pola są ze sobą połączone od spodu, co oznaczyłam kolorowymi ramkami na powyższym zdjęciu. Wzdłuż płytki mamy podłużne szyny:
- szyny otoczone czerwoną ramką podłączamy do dodatniego bieguna baterii
- szyny otoczone niebieską ramką podłączamy do ujemnego bieguna baterii
służą one do rozprowadzania zasilania po całej płytce.
Między podłużnymi szynami mamy styki otoczone zielonymi ramkami – one także (w obrębie jednej ramki) są elektrycznie połączone. Na mojej płytce (kupionej wraz z tym zestawem) mam 2 razy po 64 pionowe sekcje połączone elektrycznie. W skład każdej z sekcji wchodzi 5 pól z sekcji poziomej oznaczonej literowo od A do E lub od F do J.
Wyjaśnię jeszcze po co otwory z sekcji A-E oddzielone są większym odstępem od sekcji F-J – sprawa jest bardzo prosta, tu możemy łączyć układy scalone w odpowiedniej obudowie (nie SMD):
Przykład prawidłowego połączenia podzespołów elektronicznych:
Dlaczego ten sposób łączenia jest nieprawidłowy? Musicie wiedzieć, że prąd jest z natury leniwy. Musi przejść od plusa do minusa i zawsze wybierze najkrótszą drogę. Dioda (oraz każdy inny element elektroniczny) stawia mu jakiś opór, więc prąd woli ją ominąć i z rezystora popłynąć od razu do kabla prowadzącego do masy (minusa). Powyższy przykład połączony w prawidłowy sposób:
Na koniec jeszcze słówko o doprowadzeniu napięcia. Można je doprowadzić do szyn rozprowadzających napięcie po dwóch stronach płytki (tak jak na zdjęciu powyżej), można doprowadzić je do szyn tylko po jednej stronie płytki (zdjęcie poniżej), a nawet bezpośrednio do zasilanych podzespołów (drugie zdjęcie poniżej).
Najwygodniej jest podłączyć źródło zasilania z szynami rozprowadzającymi napięcie. Gdy zasilamy jedynie prosty układ nie ma to żadnego znaczenia, ale przy budowie robota, gdy jedna bateria zasila jednocześnie układ sterujący, diody, silniki… bez szyn rozprowadzających napięcie byłoby bardzo trudno.
UWAGA!!! Jeśli po zmontowaniu jakiegoś układu bateria lub inne elementy (np. nóżki rezystorów) robią się gorące NATYCHMIAST rozłącz obwód – oznacza to że doszło do ZWARCIA (prąd płynie bezpośrednio od plusa do minusa baterii pomijając inne elementy w obwodzie). Może to prowadzić do trwałego USZKODZENIA baterii lub innych zwartych podzespołów, a w przypadku akumulatorków może dojść do ich ZAPALENIA SIĘ. Dlatego do pierwszych prób polecam zwykłe, najtańsze paluszki, a nie akumulatorki wielokrotnego ładowania.
Zobacz także:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
a tak mozna? a tak.jpg
Acha, zalapalem – w inna piatke stykow. Z powyzszego przykladu:
anoda diody w 13F katoda w 13E i działa :) – oczywiscie „nozka” rezystora przed dioda w 13 G.
Z przykladow widze, ze nie ma tez znaczenia, czy montujemy uklad przez cala szerokosc plytki stykowej, czy tez „zawracamy” do minusa nie przekraczajac polowy plytki.
Nie moge sie doczekac nastepnych lekcji.
Zgadza się – prawidłowy sposób połączenia tego układu właśnie dołączyłam do postu.
Nie ma również znaczenia czy układ przejdzie przez połowę płytki, czy nie. Zasilanie może nawet zostać doprowadzone bezpośrednio do układu z pominięciem szyn rozprowadzających napięcie (jak na ostatnim zdjęciu).
Następna lekcja pojawi się już dziś :)
Dziękuję za ciekawe pytanie! Niestety ten sposób łączenia elementów jest nieprawidłowy – prąd szukając najkrótszej drogi od plusa do minusa przejdzie przez rezystor a potem bezpośrednio do masy z pominięciem diody. Aby złożyć ten układ poprawnie druga nóżka diody i odprowadzenie do masy muszą być włożone w inną piątkę styków.
Pytanie było na tyle interesujące, że pozwoliłam sobie rozszerzyć powyższy post o diodach o ten przypadek :)
Ach…odpowiedzialem na swojego posta :D